“@lkwarzecha @MZ_GOV_PL Kiedyś jedna Niemka mi powiedziała "już teraz rozumiem, wy poprostu Polskę przeżarliście" a propo rozbiorów i naszego "zastaw się a postaw się".”
Żyjący pośród borów, nad rzekami i jeziorami, Polak jadł to, co mu natura sama na stół podawała. Dotyczy to i napitków. Szlachetnie urodzeni pijali miody pitne, chudopachołki zaś piwo. Nasze słowiańskie piwo, warzone z jęczmienia, miało kolor zielonkawy, było lekkie, a nawet musujące. Pito je dla ugaszenia pragnienia, ale i wprawienia się w lepszy humor. Spożywano zaś od wczesnego ranka w postaci polewki z twarogiem lub z grzankami chleba i żółtkami jaj. Polewka ta, zwana faramuszką, cieszyła się popularnością niemal do końca dziewiętnastego wieku. Polskie piwa robiły wrażenie także na cudzoziemcach. Głośna jest historia o tym, jak późniejszy papież Klemens VIII w czasie pełnienia funkcji legata Stolicy Apostolskiej w Polsce (a było to w 1588 roku), zapałał miłością do wyrobów browaru w Warce. Miłość ta pochłonęła świątobliwego męża tak dalece, że domagał się tego nieznanego w Rzymie napoju, leżąc już na łożu śmierci. Będąc w malignie, wołał więc nieszczęsny następca św. Piotra o ów trunek: Piva di Varca! Tymczasem zgromadzeni przy jego łożu kardynałowie sądzili, że Klemens wzywa pomocy jakiejś nieznanej im z niewiadomego powodu świętej. Dołączyli więc i swoje modły o ocalenie papieża: Sancta Piva di Varca, ora pro nobis. I zmarł nieszczęśnik nieukontentowany polskim piwem. Cóż takiego było w polskiej kuchni, że smakosze z krajów odległych a słynących ze świetnego jadła delektowali się nią, a nawet do niej tęsknili? Opisując i oceniając średniowieczny polski stół, warto sięgnąć po autorytety. Oto pisze wspomniana już Marya Ochorowicz-Monatowa: "Główne potrawy ulubione Polaków stanowiły: rosół, barszcz, żur, grochówka, kapuśniak, sztuka mięsa, zrazy, kiełbasa, kiszki, mięsa solone, bigos hultajski, kołduny, pierogi, kluski, mamałyga, bliny etc., a do przypraw używano korzenie, szafran, a zamiast cukru miód. Na wspanialszych przyjęciach podawano gęś, gotowaną ze śmietaną i grzybkami lub gęś w potrawce na czarno, do której sos, jak podaje ksiądz Kitowicz w swych pamiętnikach (Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III), zaprawiano spalonym wiechciem słomy, dodając do niego łyżkę miodu praśnego, octu wedle smaku, pieprzu i imbiru. Była to ulubiona potrawa, przychodząca na stół i na największych bankietach. Na wspaniałych ucztach polskich jako przysmak podawano ogonki kóz karpackich, łapy niedźwiedzia i chrapy łosia". Tę opinię wzmacnia i uwiarygodnia spis potraw podanych podczas uczty weselnej wydanej pod koniec XVI wieku przez legnickiego księcia Henryka. Gości zaproszono huk, więc i wydatki były niemałe. Współczesny kronikarz zanotował: "Mówiono, że kosztowało przeszło sto tysięcy talarów, co łatwo być może, jak okazuje sam spis potrzeb kuchennych, który tu podaję: całych jeleni 113; jeleni w sztuki pociętych 24; dzików 98; dzików w kawałkach 194; saren 162; zajęcy 2292; bażantów 470; głuszców 276; kuropatw 3910; kwiczołów 22 687; szynek westfalskich 88, wołów 370, szkopów 2687; cieląt 1579; jagniąt na pieczenie 421; świń do nadziewania 99; świń tuczonych 300; prosiąt 577; indyków 600; tuczonych kapłonów 3000; kur tuczonych 12 887; kurcząt 2500; gęsi tuczonych 3550; jaj 40 837; smalcu cetnarów 117; tłuszczów beczek 39; pstrągów wielkich 5960; łososi w pasztetach 117; łososi zielonych 50; bardzo wielkich szczupaków 470; karpi 15 800; rozmaitych drobniejszych ryb cebrów 478; węgorzy wielkich 317; sumów 37; ostrzyg beczek 5; wina reńskiego wiader 1787; węgierskiego 2000; austriackiego 700; czeskiego 448; morawskiego 1100; rozmaitych win słodkich 370 wiader". Potrafili ucztować dawni Polacy! Jako przestrogę w tym miejscu dodać należy, że zbyt często owe uczty przygotowywane były wedle niezdrowej zasady: "Zastaw się, a postaw się", co czasem powodowało, iż huczna uczta bywała dla gospodarza zarazem ucztą ostatnią. Poniesione koszty doprowadzały go bowiem do kompletnej ruiny finansowej. Długie ślęczenie w bibliotekach daje dobre rezultaty. Otóż udało się nam przeczytać i zanotować świadectwo tego, że w naszym kraju dobrze jadali nie tylko monarchowie i arystokracja. Zachowały się bowiem spisy potraw podawanych profesorom Uniwersytetu Jagiellońskiego w XVI i XVII wieku. Na jeden z obiadów w 1562 roku zjedli krakowscy uczeni następujące dania: "Mięso oraz potrawka z 5 kapłonów, każdemu trzy porcje z krupami jęczmiennymi (...) Potrawka z gotowanych kurcząt z korzeniami, każdemu z panów po jednym kurczęciu (...) Pieczeń cielęca i każdemu kurczę pieczone (...) Morele z mięsem wieprzowym". Kilka lat później profesura jadała jeszcze obficiej: "Mięso wołowe gotowane i ozory wołowe z sosem kaparowym i z ogórkami świeżymi, solonymi oraz gruszki przyprawione imbirem; całe kurczęta z ryżem i mięso w potrawce (...) Kurczęta przyprawione wonnymi korzeniami, rodzynkami większymi i mniejszymi i cynamonem (...) Pieczeń wołowa i cielęca, pieczone kurczęta, musztarda (...) Gęsi w czarnej jusze warzone z przyprawą z goździków (...) Rzepa z baraniną na półmisku". Mijały lata, a nawet całe wieki. Kuchnia polska zmieniała się wraz z rozwijającym się światem, ale nie do końca ulegała modom i wpływom. Owszem, czerpała z zagranicy, co tam było najlepszego, lecz zawsze dostosowywała owe nowości do rodzimego, nadwiślańskiego smaku. Wzięła więc, i to dość chętnie, od Włochów jarzyny, nazywając je z wdzięczności włoszczyzną, od Francuzów i Szwajcarów liczne wyroby cukiernicze, od Holendrów sery, od Turków kawę. Ale swoim dobroczyńcom nie pozostawała dłużna. To z polskiej kuchni w świat wywędrowały ryby gotowane w warzywach, garnirowane pokrojonym jajkiem na twardo i polane roztopionym masłem. Szczupaki i sandacze przyrządzane według tej receptury zdobiły arystokratyczne stoły francuskie pod nazwą a la polonaise. Taką rybą podejmowała swych admiratorów królewska metresa madame de Pompadour. Francuskie stoły wzbogaciły się także o polskie ciasta, a zwłaszcza wielkanocne baby. No i mazurki - ciasta zupełnie poza Polską nieznane. A wszystko to Francuzi zawdzięczają zamiłowaniu do rodzimej kuchni króla Stanisława Leszczyńskiego, który - jak wiadomo - ostatnie swoje lata spędził jako władca Lotaryngii. Został on bowiem teściem Ludwika XV.

Zastaw się, a postaw się. .Daga. Oglądam nowy program „Życie na kredycie” i zastanawiam się jak Ci ludzie żyją? Na głowie po 5 kredytów, a miesięczny dochód 8-12k na całą rodzinę. Czy to normalne, że ludzie tak żyją, z takimi zadłużeniami?!

299,00 zł Polacy chlubią się swoją gościnnością. I słusznie. Niech żyje polska gościna! Staropolskie „zastaw się, a postaw się” wydaje się wciąż królować w naszych domach. Przy suto zastawionym stole i zastawy musi być potężna ilość! Dla wszystkich miłośników ”dobrego zastawiania (się)” prezentujemy ściągawkę: co, gdzie i do czego. Jedna rzecz z głowy! Kolejna rzecz do dyskusji. Opis Dodatkowe informacje Opinie (0) Opis Obrys wykonany z polskiego lnu o gramaturze 155g. Wymiary 145 cm x 175 cm. Druk cyfrowy Możliwość pracowania w wysokich temperaturach Prać w temperaturze do 40 st. C Dodatkowe informacje materiał 100% len bielony wymiary 175cm x 145cm uwagi Obrys jest wykonany z tkaniny naturalnej. Może to spowodować nieznaczne skurczenie materiału. Prać zgodnie z parametrami podanymi na ulotce dołączonej do produktu. (40 st C, bez chlorowania, można prasować w wysokich temperaturach) W konkurencji wszechświatowej daliśmy się wyprzedzić jedynie Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej! polskie «zastaw się, a postaw się» – polonez, Somosierra, szarża ułanów na
Być może nieświadoma, że niezadowolenie społeczne jest najgroźniejsze dla władzy nie wtedy, gdy kraj i gospodarka na dnie, ale gdy kończy się okres prosperity, a rzeczywistość przestaje nadążać za rozbudzonymi przez rządzących aspiracjami ludu. Właśnie w takich okolicznościach lud obalił Edwarda Gierka. Na razie jednak w gospodarce – jak za wczesnego Gierka – trwa fiesta. PKB brutto rośnie ponad 5 proc. rok do roku, a władza głowi się, jak tu kolejnymi wydatkami socjalnymi (lub ich obietnicami) przypomnieć elektoratowi, na kogo ma głosować. Po źle adresowanym 500+ mamy więc ołówkowe+: po 300 zł na ucznia. Jest plan Stołówka+ za co najmniej miliard. Rozkręca się Mieszkanie+, dzięki któremu krewni i znajomi królika dostaną deficytowe lokale z niskim czynszem. W czasie gdy gospodarka jak kania dżdżu łaknie pracowników, rząd śle tysiące kobiet i mężczyzn na przyspieszoną emeryturę. I mnoży iście gierkowskie plany inwestycyjne: od nikomu niepotrzebnego przekopu Mierzei po budzący kontrowersje Centralny Port Baranów, który już podrożał dwukrotnie (licząc z koleją), choć nie wbito tam nawet pierwszej łopaty. Tych mniej lub bardziej chaotycznych wydatków nie da się utrzymać, gdy fiesta się skończy. Nadzwyczajna koniunktura nie będzie trwała wiecznie, bo obecne tempo rozwoju gospodarki to dużo powyżej 3-proc. potencjalnego wzrostu PKB, wynikającego z jej obecnej struktury i możliwości. Miast po staropolsku jeść, pić i popuszczać pasa, należałoby wzorem innych wykorzystać lata tłuste do robienia zapasów na czarną godzinę. 12 krajów UE, od Czech przez Niemcy, Holandię, Chorwację i Bułgarię po Litwę, ma nadwyżkę budżetową i zmniejsza zadłużenie. To da im możliwość ożywiania gospodarki za pomocą wydatków publicznych, gdy kiedyś przyjdą lata chude. My zapasy przejadamy już teraz. Patriotycznie, po staropolsku: zastaw się, a postaw się. Bo przecież po nas choćby potop. ©?
„Zastaw się, a postaw się” Pokutuje jeszcze takie stanowisko, że „nie mogę dać mniej niż …” (tu się wymienia sumę) i choć mnie nie stać, biorę kredyt. Wcale też nie jest to rzadki przypadek, ale jest presja rodziny, a i własne uczucia podpowiadają, że tak należy się zachować, ponieważ ślub jest wydarzeniem wyjątkowym. darek984 zapytał(a) o 17:41 Zastaw się, a postaw się znaczenie? Fastem,,, 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi kondor123 odpowiedział(a) o 17:44 nie zaluj sobie, wez kredyt, a np. zrob wielka impreze, potem bedziesz sie martwil. mniej wiecej tyle to znaczy. 1 0 Ta co kocha styl! odpowiedział(a) o 17:41 ? 0 0 kamika86 odpowiedział(a) o 17:45 zapożycz się- weź kredyt po to aby się pokazać przed ludźmi że cie stać aby np ich ugościć 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Zastaw się a postaw się; Komunia - czyli zastaw się, a postaw się. foto: Hans-Zalepa Katarzyna. opublikowano: 2012-05-25 10:22:00 autor: kg. Listopad 28, 2014 Wyświetlono: 653 razy 69 proc. Polaków uważa, że za dużo wydajemy na święta, a 14 proc. rozważa zaciągnięcie pożyczki na ich organizację. Okres przedświąteczny sprzyja podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych. Zwłaszcza że klientów kuszą oferty tanich czy "darmowych" pożyczek. – Od lat obserwujemy, że czwarty kwartał to okres wzmożonego popytu na pożyczki gotówkowe – wskazuje Roman Jamiołkowski z firmy Provident. – Myślę, że widać to doskonale w reklamach telewizyjnych. Spotów dotyczących pożyczek gotówkowych na święta jest coraz Barometru Providenta, 69 proc. Polaków uważa, że wydatki świąteczne są zbyt wysokie, ale 87 proc. zamierza pokryć je z bieżących dochodów, 14 proc. rozważa wzięcie pożyczki, a 5 proc. liczy na wsparcie rodziny.– 14 proc. to bardzo duża grupa – zauważa Jamiołkowski. – Święta to okres szczególny, okres spełniania marzeń. Chcemy ten czas wyróżnić, nadając mu większą uroczystość, a to wiąże się z wydatkami. Nie zawsze jednak są one zaciągnięcie kredytu na święta, z rezerwą należy podchodzić szczególnie do ofert za „zero złotych”.– Taki przekaz reklamowy jest infantylny. W reklamach zaciągnięcie pożyczki wydaje się czymś fajnym, ale tak nie jest – ocenia Rafał Jamiołkowski. – To zawsze poważne zobowiązanie. Samo zaciągnięcie kredytu nie zapewni sukcesu. Spowoduje natomiast, że trzeba będzie pieniądze podkreśla, przeglądając oferty pożyczek, zawsze trzeba pytać, ile taki kredyt będzie kosztował, a następnie rozważyć, czy jego zaciągnięcie nie będzie zbyt dużym obciążeniem dla przyszłości domowych finansów.– Firmy nie pożyczają pieniędzy za „zero złotych”, bo wtedy na tym nie zarabiają – uważa Jamiołkowski. – Z jakiegoś powodu jednak takie oferty kuszą. Ale warto pamiętać, że z reguły mają one drugie dno. Jeśli ktoś oferuje środki za darmo, powinniśmy być uważni, bo to oznacza, że albo firma chce przyciągnąć klientów i za chwilę zaoferuje im inny produkt, albo pożyczka nie jest darmowa i będzie wiązała się z kosztami, o których w komunikacji marketingowej się nie wskazuje psycholog Katarzyna Korpolewska, emocje towarzyszące ofercie za „zero złotych” są często tak silne, że zagłuszają zdrowy rozsądek.– Okazje i promocje wywołują bardzo pozytywne emocje – zauważa Katarzyna Korpolewska. – Chcemy skorzystać z okazji, poddajemy się emocjom, a przestajemy myśleć o konsekwencjach. Nie doczytujemy, że to pozornie za darmo i że promocja wcale nie jest taka przede wszystkim trzeba sprawdzić wszystkie koszty, z którymi związana będzie pożyczka, biorąc przy tym pod uwagę czarny scenariusz.– Przed wzięciem kredytu warto policzyć, jakie potrzeby finansowe wiążą się z założonymi celami – radzi psycholog. – Skoro mam problemy finansowe, nie będę pozwalała sobie na pełne szaleństwo. Mogę spotkać z rodziną, ale za pieniądze, na które mnie stać.– Polski konsument jest bardzo optymistyczny, często zakłada, że uda mu się spłacić pożyczkę bez problemów – mówi Jamiołkowski. – Niestety, nie zawsze tak jest. Każdemu może się powinąć noga. Biorąc pożyczkę, warto założyć czarny scenariusz, czytać umowę oraz przyglądać się poszczególnym jej zapisom z tej gorszej, pesymistycznej połowa respondentów barometru (65 proc.) przyznaje, że planuje przeznaczyć na organizację świąt co najmniej 500 zł. Bardziej oszczędni są mieszkańcy wsi. Ponad połowa z nich (52 proc.) przyznaje, że Wigilię można zorganizować taniej. W miastach takiego zdania jest 37 newseria Zobacz więcej na temat: święta No dobra, czas zacząć odliczanie. Mało czasu zostało, żeby zasłużyć na "prezent od skarbówki". Może wynieść od 1000 do 4000 zł. Każdy kto oszczędza lub chce…

Odpowiedzi נєѕтєм иιкιм. :( odpowiedział(a) o 17:17 oj, niestety nie wiem. ; ( 0 0 Edziunia1998 odpowiedział(a) o 17:17 chyba że czegoś nie zrobisz ale nie wiem 0 0 Lu odpowiedział(a) o 17:19 nie wiem 0 0 Nini$ka odpowiedział(a) o 17:35 tez to mam 0 0 blocked odpowiedział(a) o 17:54 Oznacza to że człowiek nie myśli o konsekwencjach tylko chce pokazywać ludziom na co go stać. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub

XtSx4tM.
  • 415mxfznx9.pages.dev/240
  • 415mxfznx9.pages.dev/90
  • 415mxfznx9.pages.dev/129
  • 415mxfznx9.pages.dev/149
  • 415mxfznx9.pages.dev/364
  • 415mxfznx9.pages.dev/189
  • 415mxfznx9.pages.dev/148
  • 415mxfznx9.pages.dev/52
  • 415mxfznx9.pages.dev/367
  • zastaw się a postaw się