Ja przecież jestem szalenie otwarta na wszystkie nowości, wcale nie spędzam czasu w czterech ścianach sama – tylko głównie z nimi! Jak mam niby wyjść do tych innych ludzi! Stanąć na środku ulicy i zacząć krzyczeć: Tu jestem, obywatele! Widzicie mnie?! To ja, Beata, lat 36, blondynka, księgowa?!
Jeśli sama uważasz się za niewiele znaczącego „brzydala”, to możesz być pewna jednego – inni wkrótce też to dostrzegą. Nie dlatego, że faktycznie taka jesteś. Powodem jest Twoje negatywne nastawienie, które natychmiast rzuca się w oczy. Facet chce być Twoim partnerem, a nie terapeutą.
7IqbUR.